niedziela, 11 listopada 2012

Relacja z pierwszego spotkania BYOP w Łodzi

BYOP w Łodzi kadr pierwszy - Ej masz jakiś problem?

BYOP to cykliczne spotkania odbywające się co miesiąc w innym mieście na które zapraszamy wszystkich pracowników z branży IT poszukujących rozwiązań problemów, z którymi borykają się w codziennej pracy, zwłaszcza problemów i pytań dotyczących zwinnych (i nie tylko) metodyk i procesów wytwarzania oprogramowania. (Więcej na : BYOP)

Tę ciekawą inicjatywę zawdzięczamy kolegom z codesprinters . Ku mej uciesze spotkanie było zadowalająco produktywne i pozbawione kreatywnych form trollowania czy wzajemnego przekrzykiwania.

Fajnie, że momentami uczestnicy bronili lekko rozbieżnych poglądów dzięki czemu można było troszeczkę zrozumieć cudzą perspektywę. Z drugiej jednak strony towarzystow było raczej "pro-agilowe" i następnym razem przydałby się jakiś "Hardcorowy Manager", który spróbowałby obronić swoje stanowisko.

Konkrety


Targety a metodyki zwinne

Bardzo ciekawy problem. Pracujemy w grupie ale jesteśmy oceniani indywidualnie co generuje masę problemów :

  • Jeśli oceny są względne to pomagając koledze osiągnąć lepsze rezultaty automatycznie sprawiam, że moje ocena spada
  • Co gorsza w teorii HR (i nie tylko) jest taki śmieszny wykres Gaussa. Jego nieomylność Gauss mówi, że nie można wszystkich członków zespołu ocenić bardzo dobrze. "Cycek" wykresu jasno precyzuje, że większość ocenianych powinna być przeciętna, jeden lepszy a jeden słaby. Czy teraz czujesz motywację aby pomóc koledze być tym najlepszym?
  • Czy jeśli członkowie zespołu będą oceniać siebie nawzajem to nie skończy się to uprawianiem polityki?

Potencjalne rozwiazania :
  • Oceniać zespół jako całość
  • Nie oceniać każdego zespołu według tych samych kryteriów
  • Zaprosić HRki na spotkanie i razem wymyślić sposób oceny
  • Nie oceniać?

Czy metodyki zwinne można zastosować w budowlance

Być może tak

Co nas motywuje

Pamiętam, że uczestnicy doszli do wniosku, że pieniądze nie są najlepszym motywatorem i narodziła się dyskusja o "transparentności" zasad w firmie. Podobno gdzieś w Bułgarii to się udało. Osobiście uważam, że pieniądze to całkiem fajny motywator ( dodatkowo przejawiam ogromną pasję do pracy - mogę jedynie przeprosić za to, że nie zgrałem się z wynikami badań ; ) )

Czy metodyki zwinne można zastosować w budowlance

Może jednak nie.

Komunikacja i feedback

Mamy dwie grupy ludzi - jedna zostaje wysłana na szkolenie z SVN i ECLIPSE a druga z psychologii i socjologii.

  • Pytanie 1 - Która grupa ludzi wypracuje skuteczniejszą formę komunikacji?
  • Pytanie 2- Którą grupę nazywamy informatykami, a którą managerami?
Sugestia : Programiści poza nauką nowych narzędzi zewnętrznych powinni nauczyć się jak działa działa ich narzędzie wewnętrzne (nie nie - tutaj chodzi o mózg - zboczeńcy ;))

Czy metodyki zwinne można zastosować w budowlance

Podobno gdzieś w Skandynawii się udało.

Rola Managera w Agile

Zdania odnośnie tego punktu - jeśli pamięć mnie nie myli - były lekko podzielone. Jeśli jest mądry to będzie pomagał Teamowi jako adwokat w ramach korporacji. Co jednak gdy team jest bardziej dojrzały od managera? (np. według tego modelu http://en.wikipedia.org/wiki/Dreyfus_model_of_skill_acquisition) .

Ktoś powiedział, że w Scrumie nie ma miejsca dla project managera i najgorsze co może się zdarzyć to manager w płaszczyku scrum mastera. Jeśli już taka osoba jest to nie powinien zamykać się w swojej kanciapie tylko siedzieć razem  z Teamem.

Jednym z zagrożeń istnienia roli managera jest powstanie proxy i ograniczenie komunikacji świata z zespołem - w tym przypadku często powstają niezależne kanały komunikacji w różnym stopniu omijające managera.

Jak pisałem wcześniej tutaj przydałby się do dialogu jakiś przedstawiciel managementu. Wniosek z dyskusji - manager powinien przede wszystkim nie przeszkadzać.

Czy metodyki zwinne można zastosować w budowlance

Jak ktoś zbuduje dom metodykami zwinnymi niech da znać reszcie.

W oczekiwaniu na następne spotkanie

Następne spotkanie ma odbyć się w styczniu. Fajnie, że na pojawiło się relatywnie dużo osób niosących bagaż Agile co moim zdaniem oznacza, że Łódź pomału przestaje być fabryką taniego oprogramowania niskiej jakości.

Ps. polecam również recenzję spotkania BYOP w Łodzi na blogu kolegi Michała O. - http://michalostruszka.pl/blog/2012/11/08/first-byop-in-lodz/

Do następnego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz