Czytałem kiedyś bajkę o tym jak to Product Owner tworzy w notatniku wymagania prezentowane przez kilka linijek tekstu, później programiści tworzą z tego testy funkcjonalne i żyli długo oraz szczęśliwie. Bajka nazywała się "Agile coś tam" i miała niewiele obrazków.
Chociaż w głębi duszy wierzę, że wspomniana współpraca, harmonia i trendy słowo : "synergia", są teoretycznie możliwe pomiędzy tzw. "IT" i tzw. "Biznesem", to jednak w praktyce na chwilę obecną ograniczamy się głównie do aktywności ze strony zespołu programistycznego.
Tumbler
Krótko i na temat. Tumbler (tumbler home) pozwala zrobić coś takiego :
(Jeśli ktoś nie wie skąd się wzięły adnotację ---> Behavior Driven Development)
Później generujemy ładny raport :
I nawet to jako tako jest to użyteczne dopóki mamy mało "user stories". Gdy liczba scenariuszy zaczęła zbliżać się do 1500 zauważyliśmy, że już mało komu chce się to czytać.
Tumbler + Maven
W trakcie jednej z prezentacji na GeeCONie, prowadzący ją koleżka wyłożył proste acz idealne rozwiązanie tego problemu
- Jeśli testów jednostkowych nie trzymasz w jednym module to dlaczego masz robić inaczej z testami funkcjonalnymi?
I tak oto rozbijamy sobie projekt, który pełnił rolę worka testowego, na głównego POMa i podmoduły reprezentujące konkretne ficzery:
Teraz zostaje nam już tylko odpalić mvn clean test (czasem trzeba dać install na commonie) i w każdym pod module pojawi się ładny mini raport.
I już tylko pozostaje nam poskładać to wszystko do kupy...
+ Groovy
Zakreślony na czerwono pliczek odpalamy na sam koniec. Znajdzie on wszystkie raporty i sklei w całość:
A jak klikniemy w w nagłówek sekcji to zobaczymy raport szczegółowy z domeny danego ficzera:
I dalej schodzimy do poziomu pojedynczych user story.
Do szczęścia pozostaje już tylko dopracowanie tekstów w Given, When, Then tak aby ci biedni ludzie zza miedzy wiedzieli o co w tym wszystkim chodzi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz